Podróże z dziećmi – sprawdź czy wiesz na co się piszesz?

Podróże z dziećmi to wyższy poziom świadomości. To inny stan duchowy, który pokazuje do czego jesteś zdolny; jak daleko jesteś się w stanie posunąć, żeby zrealizować swój cel. Nagle zdajesz sobie sprawę, że do tej pory robiłeś to źle. Że Twoim podróżom czegoś brakowało. Że właściwe to Ty nie podróżowałeś, a egzystowałeś w podróży.

Zastanawiasz, się czy podróżowanie z dziećmi jest łatwe? Odpowiedź jest prosta: oczywiście, że tak. Czy jeśliby nie było, to ktoś o zdrowych zmysłach w ogóle by się na nie decydował? Jeśli chcesz wejść na wyższy level i zacząć podróżować naprawdę, ale nadal z tyłu głowy masz wątpliwości, pamiętaj, że dzieci w podróży:

1. Są zawsze zainteresowane tym, co Ty. I mają ochotę robić to, co Ty. Nieważne czy to wizyta w muzeum, zwiedzanie miasta, obiad czy leżenie na plaży. W końcu są Twoimi dziećmi więc jak w ogóle mogłoby być inaczej.

2. Nie brudzą się. Szósty zmysł podpowiada im, że mają tyle samo koszulek, ile jest dni wyjazdu i nawet kropelka wściekle rozpuszczającego się loda czekoladowego nie skapnie im na świeżo wyprane wdzianko. Także w podróż spokojnie można brać nowe ubraniach, najlepiej w jasnych kolorach. Nie musisz myśleć o wzorach na ciuchach, które nieco maskują plamy.

3. Wiedzą, że „dwójka” jest problematyczna więc czekają z nią do powrotu do noclegu. Nigdy, ale to przenigdy, nie będą chciały iść do toalety w miejscu, gdzie akurat jej nie ma. O to się nie martw.

4. Nie wpadają na pomysły szalonych zabaw, które przychodzą im do głowy będąc w domu. Także spokojnie, nie będą jeść piachu na plaży ani składać i rozkładać stolika w samolocie, waląc tym samym raz po raz w fotel pasażera z przodu. W podróży zawsze bawią się cicho, w wyważone zabawy. Wystarczy im jedna zabawka i ciekawa książka. No może dwie, jeśli wybierasz się na dłuższy wypad. Nasz bąbelek zazwyczaj czyta w podróży książki. Teraz wsiąkł w Dostojewskiego. W oryginale.

5. Chodzą wcześnie spać i późno wstają. Z emocji padają wieczorem i nie są w stanie się obudzić rano. Najlepiej zatem rezerwuj nocleg ze śniadaniem do godz. 11, żebyś na spokojnie na nie zdążył.

6. Nie mają jet laga. W ogóle. Niesamowite, co? Nawet przy 10 godzinnej różnicy czasu potrafią się przestawić od razu. Także spokojnie, nie musisz się martwić, że dziecko nie będzie chciało usnąć do północy albo że wstanie o 3 rano pełne sil, gotowe do zabawy. Wyważonej, oczywiste.

7. Nie rozpychają się na wspólnym łóżku, a często w ten sposób śpi się w podroży. Wystarczy im tylko przed snem wyjaśnić, która część łóżka należy do nich. Wtedy wszystko jest klarowne i dziecko, nie wsadza Ci ręki w oko albo nie wbija stopy w plecy przez pół nocy, na 10 cm, które Ci łaskawie zostawiło. Kiedy śpimy w namiocie, nasz bąbelek potrafi się czasem obudzić, zapalić latarkę, sprawdzić gdzie leży i powiedzieć: „przepraszam mamusiu, że położyłem nogę na Twojej części materaca; to już się nie powtórzy”. Po japońsku, oczywiście.

Jeśli Twoje podróże z dziećmi wyglądają inaczej, to przykro mi, ale poniosłeś porażkę rodzicielską. Fakt, że Twoje dziecko w podróży marudzi, jest zmęczone, brudne albo niezainteresowane muzeum sztuki współczesnej oznacza po prostu, że je źle wychowałeś, a tym samym zmarnowałeś mu życie. No i jak się z tym czujesz?

6 Replies to “Podróże z dziećmi – sprawdź czy wiesz na co się piszesz?”

  1. Świetny tekst. Nieźle się ubawiłam 🙂

    1. Dzięki 🙂 Polecamy się 😉

  2. No i jeszcze zawsze zjadają to co właśnie jest podane do stołu tudzież ręki. Nigdy nie przyjdzie im do głowy że można żywić się tylko spaghetti czy lodami. Nigdy!!

    1. Oczywiście. Ze smakiem i bez marudzenia. I nigdy nie głodne wtedy, kiedy nie ma jedzenia 😉

  3. Tak jest! I nigdy, przenigdy, nie liże szyb, nie podnosi przedmiotów z podłogi do buzi i zawsze myje ręce, zawsze, nawet zanim je o to poprosisz!

    1. Taaaak! Dokładnie 😉

Dodaj komentarz