Japonia, oprócz niewielu zalet ma też wiele wad. Z racji położenia nawiedzają ją i trzesięnia ziemi i tajfuny. Żadne z tych zjawisk nie jest przyjemne. Ciekawe do przeżycia? Owszem. Ale tylko raz. I to dopóki nie radzą nalać Ci wody do wanny, bo może ją wyłączą na kilka dni i warto mieć trochę zapasu do, […]
Japonia
- Japonia
- ...
Jak zadbać o przyszłość dziecka w Japonii
W Japonii, model rodziny jest bardzo tradycyjny: kobieta ogarnia dom i dzieci (a ileż to roboty), a facet utrzymanie domu (medal dla tego Pana!). Kobiety, często po urodzeniu dziecka rezygnują z pracy, na rzecz wychowywania go. Japońskie dzieci szybko zaczynają uczęszczać do różnych placówek i na zajęcia sportowe, a matki ogarniają logistycznie tę rzeczywistość. A […]
Co mnie zaskoczyło w Japonii – mieszkanie
Kiedy okazało się, że przeprowadzamy się do Japonii, oprócz kilku niewybrednych epitetów i komentarzy, że chyba nam już do reszty odjaniepawliło, każdy, a wiadomo, że nagle wszyscy, w okamgnieniu, stali się znawcami japońskiej kultury, zapowiadali nam, że mieszkania są bardzo małe i zapewne będziemy mieszkać w klitce. I właściwie to musimy się cieszyć, że w […]
Czym japońskie matki wywołałyby burzę w polskim Internecie?
Od razu ustalmy, że Japonkom, jak to wszystkim matkom, oberwałoby się, nie tylko w Internecie, bez względu na to co by zrobiły. Taki już los matek. Matka zawsze obrywa, a powody są różne. Bo ma tylko jedno dziecko, a to za mało; bo dwójkę, ale dwóch chłopców, a przecież trzeba mieć parkę; bo trójkę, a […]
Komunikat o godz. 17 – ale komu to potrzebne?
W Japonii codziennie, u nas akurat o godzinie 17, ale różni się to w zależności od miasta, można usłyszeć komunikat płynący z głośników zainstalowanych na różnych budynkach, m.in. blokach mieszkalnych (np. naszym). Przypadek? Nie sądzę. Trochę czasu nam zajęło zanim zorientowaliśmy się, że komunikat jest puszczany każdego dnia i czemuś służy. W końcu jesteśmy w […]
Na ostro czyli jak się jeździ rowerem w Japonii
Rowery w Japonii są jak skutery w Azji Południowo – Wschodniej: jest ich dużo, są wszędzie i kierują się jedną zasadą: Oraaa! Jadę! Rowerzyści są na ulicach najważniejsi, zaiwaniają jak źli, nie zwracają uwagi na sygnalizację świetlną i tylko czasem rozejrzą się na boki, żeby sprawdzić czy aby przypadkiem coś nie jedzie. Kiedy Japończyk, a […]
Co mnie przeraża, kiedy chwilowo wyjeżdżam poza Japonię
Tak tu się rozpisuję, że wszystko mnie w tej Japonii dziwi, conajmniej jakbym była z Radomia. Trzeba jednak pamiętać, że w Japonii widzi się rzeczy, których nie można odzobaczyć; przeżywa się wydarzenia, których nie da sie odprzeżyć i doświadcza emocji, których nie da się oddoświadczyć. Japonia niszczy mózg. No dobra, tylko zmienia, jeszcze nie wiem […]
Co mnie zakoczyło w Japonii – plażowanie
Jestem rekinem plażowym i jak mało kto, na plażach się znam (cokolwiek to oznacza). Jeśli Michelin rozszerzy swoją działalność o plaże, zostanę pierwszym i najlepszym plażowym inspektorem. Na wakacjach zawsze szukam (a właściwie zlecam szukanie mężowi) najlepszych miejscówek i mało która spełnia moje wyśrubowane oczekiwania (jakbym patrzyła na siebie z boku, to bym pomyślała, że […]
Co mnie zaskoczyło w Japonii – samochód
Wiem, że tytuł brzmi dość żenująco. No bo, nie oszukujmy się, cóż może być zaskakującego w samochodzie: kupieniu go, posiadaniu albo prowadzeniu. Samochód jak samochód, zasady jak to zasady. Niby nic. A jednak. W końcu mowa o Japonii. 1. Przede wszystkim, żeby kupić samochód w Japonii, nie wystarczą pieniądze. Zaskoczony? Od pieniędzy istotniejsze jest miejsce […]
Jak kupić pieczywo w Japonii – przewodnik
Jeśli ktoś do Japonii przyjeżdża jedynie na wakacje, to temat pieczywa: dostępności i smaku ma w głębokim poważaniu. Pewnie nawet sobie myśli, że zrzuci nadprogramowe kilogramy, bo w końcu te parę wałeczków tu i ówodzie to przez pieczywo. Uprzedzam: płonne nadzieje. Brak pieczywa nadrobi się ramenem, ryżem i lodami matcha. W Japonii pieczywo jest słabe. […]