W kwestii sprzedaży naszej książki jesteśmy tradycjonalistami. Nie ma tutaj kruczków, zamawiania na chińskiej stronie aukcyjnej ani w osiedlowym warzywniaku w opcji tylko dla znajomych tudzież spod lady. Każdy, dosłownie każdy może bez najmniejszego problemu dostać naszą książkę. Czy to nie wspaniałe?
Od 16 września książka Japonia – subiektywny przewodnik nieokrzesanego gaijina dostępna jest w księgarniach internetowych. Od 30 września będzie ją można również kupić stacjonarnie w księgarniach w całej Polsce. Żyć nie umierać!
Dla ułatwienia, książkę znajdzieicie na przykład tu ↓
Kupiłam i czytam. Moim zdaniem lepsze sa książki tradycyjne od internetu. Czy będą spotkania z Wami na których będzie można poprosić o podpisanie książki? Dokładniej spotkanie we Wrocławiu?
🙂 Mamy nadzieję, że Ci się podoba. Chwilowo jeśli mamy spotkania, to są one online. Może uda się coś zorganizować we Wrocławiu po zniesieniu obostrzeń. Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie, bo tam wrzucamy informacje na ten temat. Pozdrawiamy!
Drodzy Państwo,
Mam na imię Krystyna, jestem emerytowanym inżynierem chemikiem. W 1990 roku przez miesiąc byłam w Jokohamie na kursie dla przedstawicieli ówczesnej polskiej kadry technicznej.
Niedawno zostałam obdarowana Państwa wspaniałą książką o Japonii. Pochłonęłam ją w dwa wieczory, odmłodniałam o 30 lat i zapragnęłam wrócić do wspomnień z tego pobytu. Szczególnie rozrzewniło mnie zdjęcie pierożków z jokohamskiego Chinatown, które stanowiły przysmak również mojej grupy.
Napisałam więc artykuł do branżowego Informatora Polskiego Chemika Kolorysty o mojej japońskiej przygodzie (Informator Nr 37 str.30-37 http://kolorysci.org.pl/informator/). Mam nadzieję, że zechcą go Państwo przeczytać i ocenić co i jak się zmieniło przez te ostatnie 30 lat w polskim postrzeganiu Japonii i Japończyków.
Pozdrawiam serdecznie całą Państwa wspaniałą rodzinę – Krystyna.
Pani Krystyno,
Mamy nadzieję, że wiadomość przekazana przez bratanicę (lub siostrzenicę :)) dotarła. Gratulujemy artykułu. Jest świetny i nawet znaleźliśmy w nim swoje zaszczytne miejsce 🙂 Jak widać, przez 30 lat niewiele się zmieniło 🙂 A Pani zazdrościmy wspomnień, bo niby Japonia 30 lat temu, to prawie ta dzisiejsza. Ale wówczas jej egzotyka była nie do porównania. Pozdrawiamy ciepło! 🙂
Ach i gudu baju wiecznie żywe 😉
Zapisana na liście książek do przeczytania w wyzwaniu czytelnicznym na 2021! Z książek o Japonii mam już za sobą „Kwiaty w pudełku” – trochę od innej strony, dużo mniej zabawnie i bardziej na poważnie, ale również bardzo polecam.
Cudownie 🙂 O „Kwiatach w pudełku” słyszałam. Też mam na liście.