Japonia cudzym okiem czyli mamy gości

Mija prawie miesiąc odkąd wróciliśmy do Polski. Nadal ronimy łezkę z tęsknoty za dobrym ramenem, w nocy wybudzamy się zlani potem krzycząc Onegaishimasu, a syn nieustannie zamiast dziękuję mówi arigato. W Japonii zostawiliśmy cząstkę siebie: każdy inną i w różnym stopniu. Ale to nam akurat bardzo odpowiada, bo trzeba będzie po nią wrócić. Na takie […]